Polski

Ostrzegają przed kąpielami w dzikim kąpielisku przy elektrowni

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska

W miniony weekend pogoda nastrajała do kąpieli na zewnątrz, które z powodu zamkniętych basenów są obecnie znacznie utrudnione. Jednak mieszkańcy Islandii korzystają z naturalnych hot potów, gorących źródeł i poszukują alternatywy do ukochanych basenów, zamkniętych z powodu COVID-19.

Jednym z miejsc, które w ostatnim czasie cieszy się coraz większą popularnością, są dzikie kąpieliska znajdujące się przy elektrowni geotermalnej na półwyspie Reykjanes.

Pomimo ostrzeżeń i zakazów, miejsce na wybrzeżu półwyspu stało się popularną atrakcją wśród mieszkańców stolicy i nie tylko. Jednak to gorące kąpielisko, nie jest naturalnym basenem. Woda, która się w nim znajduje pochodzi z pobliskiej elektrowni geotermalnej HS Orka. W związku z tym kąpiele w tym miejscu są niebezpieczne.

Woda w kąpielisku ma zwykle około 35°C, ale jeśli zmienią się warunki w elektrowni, to temperatura wody może nagle wzrosnąć nawet do 100°C” mówiła Kristín Vala Matthíasdóttir, dyrektor zarządzający produkcji HS Orka.

Kristín Vala Matthíasdóttir, dyrektor zarządzająca produkcją w HS Orka.Einar Árnason

Woda może bardzo szybko zmienić swoją temperaturę co może być katastrofalne w skutkach. Tak wysokie temperatury mogą powodować poważne oparzenia.

Kristín Vala ostrzega również, że w pobliżu dzikiego kąpieliska, które znajduje się na polu lawy występują bardzo silne prądy oceaniczne, a w czasie przypływu wysokie fale wlewają się do zbiorników z ciepłą wodą. Silne prądy są równie niebezpieczne jak gorąca woda, której nikt nie kontroluje.

Przedstawiciele elektrowni podkreślają, że pływanie w tej okolicy zawsze było zabronione. Przed wejściem na pole lawy znajdują się dwa znaki ostrzegające przed zagrożeniami. Jednak w świetle rosnącej popularności dzikiego kąpieliska wśród amatorów pływania w gorących basenach, firma oświadczyła, że wprowadzi lepsze oznaczenia w tym obszarze, aby goście byli świadomi ryzyka.

Norweska firma Stolt Sea Farm, która zajmuje się akwakulturą i hoduje ryby tropikalne wykorzystuje ziemię i ciepłą wodę z HS Orka. Fabryka znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie elektrowni Reykjanes.

Odpady z hodowli ryb są wyrzucane do morza w tym samym miejscu, co odpady z elektrowni Reykjanes. Oznacza to, że ci, którzy kąpią się w odpadach z elektrowni Reykjanes, również kąpali się w odpadach z akwakultury.

Co ciekawe znana Błękitna Laguna powstała w podobny sposób. Jest to sztuczne jezioro, do którego wpływa woda odprowadzana z turbin elektrowni geotermalnej Svartsengi. Różnica w tym przypadku polega na tym, że obszary z niebezpiecznie gorącą wodą zostały bezpiecznie odgrodzone od reszty basenów. Błękitna Laguna nie ma także dostępu do morza, więc nie ma niebezpieczeństwa, że silna fala czy prąd morski wyciągnie kąpiące się osoby do zatoki.






×